Czarne ciało, pomalowane w żółte plamy,
słało się tuż nad ziemią i w leśnym ogromie
wiązało do się wzrok, jak świeca w ciemnej sali

Czarne ciało, pomalowane w żółte plamy,
słało się tuż nad ziemią i w leśnym ogromie
wiązało do się wzrok, jak świeca w ciemnej sali